Pierwsza pomoc dla Rodziców
Każdego dnia możemy zostać świadkiem, bądź nawet uczestnikiem wypadku. Ważne jest by w takim momencie zachować spokój i rozwagę. Wiele ofiar śmiertelnych mogłoby żyć, gdyby zostały podjęte właściwe czynności na miejscu zdarzeń, czyli udzielono im pierwszej pomocy.
Pierwsza pomoc to podjęcie przez świadków lub uczestników wypadku prostych i natychmiastowych czynności ratowniczych, jeszcze przed przyjazdem karetki. Celem jej udzielania jest przede wszystkim ratowanie ludzkiego życia i zdrowia.
Niestety osób, które udzielają jej jest stanowczo za mało. Wielu świadków oraz uczestników zdarzenia po prostu biernie przygląda się, nie podejmując żadnych czynności. Owszem, zadzwonią po karetkę, ale czy to wystarczy? W wielu przypadkach nie. Pogotowie bowiem może nie zdążyć przyjechać na czas. Pierwsze minuty są dla poszkodowanego najważniejsze. Już po czterech minutach od zatrzymania krążenia może dojść do nieodwracalnego niedotlenienia mózgu, a po dziesięciu do śmierci, dlatego tak ważne jest jak najszybsze podtrzymywanie funkcji życiowych. Każda sekunda ma tu znaczenie!
Pomoc przedmedyczna odgrywa bardzo ważną rolę i może uratować komuś życie. W polskim społeczeństwie podstawy pierwszej pomocy wciąż są obce wielu osobom. Wychodząc naprzeciw tym problemom wychowawcy klas I gimnazjum: p. Halina Świetlik i p. Izabela Kalisz 15 stycznia 2015 r. zorganizowały zajęcia z zakresu udzielania pierwszej pomocy w ramach pedagogizacji rodziców, które poprowadziła pani Monika Nowak – Matysek. Na spotkaniu rodzice wysłuchali prelekcji p. Moniki Nowak – Matysek na temat zasad udzielania pierwszej pomocy, obejrzeli filmy o resuscytacji dorosłego, dziecka i niemowlęcia, a następnie mogli przećwiczyć udzielanie pomocy na fantomach. Zdobyta wiedza i umiejętności uświadomiły wszystkim uczestnikom istotę udzielania pierwszej pomocy. Jeżeli potrafimy uratować chociaż jednego człowieka, jest to rzecz bezcenna.
Opracowanie: Izabela Kalisz
Fotogaleria (I. Kalisz):
Witam, Z kim mogę sie kontaktować gdybym wraz ze znajomymi chciał wynająć na godziny hale...