„Poezja rodzi się z dojrzałości”

„Poezja rodzi się z dojrzałości” – to stwierdzenie wybitnego polskiego poety księdza Jana Twardowskiego można odnieść do pierwszych prób poetyckich młodej artystki – Weroniki Skiminy. Uczennica klasy VI a Szkoły Podstawowej w Chybicach, która została laureatką Szkolnego Konkursu Poetyckiego wykazała się taką niezwykłą dojrzałością w trakcie tworzeniu swych wierszy. Młoda poetka podejmuje w nich tematykę związaną z istotnymi dla człowieka zagadnieniami takimi jak wiara i miłość.
Pasją Weroniki oprócz poezji jest też muzyka, a to połączenie sprawia, że potrafi z dużą wrażliwością interpretować wykonywane utwory muzyczne. Dzięki temu odnajduje też piękno i harmonię w otaczającym świecie, a to przekłada się na tworzenie tekstów o charakterze refleksyjnym, poszukujących sensu w cierpieniu i odkrywających siłę miłości.
Wybrane utwory Weroniki:
„Mój Jezus”
Widzę Twą mizerną twarz,
Wypłowiałe włosy,
Na których spoczywa
Cierniowa korona.
Widzę Twe szare oczy
Pełne smutku, żalu, strachu.
Widzę przebity bok, ręce i nogi
Diabelską włócznią.
Myślę: „Nie chcę byś za mnie cierpiał,
Lecz już umarłeś i za to Cię kocham”.
Patrzę i myślę.
Bo cóż, człowiek i tak nie zrozumie Bożego piękna.
„Miłość”
Kiedy stykają się dwa światła,
Tworzy się jeden blask.
Kiedy stykają się on i ona,
Tworzy się jedna miłość.
Wiruje przed nim jak wiatr,
Razem pokonują grawitację.
Mogą zrobić tylko jeden błąd,
Ale im się to nie zdarza.
Idą korytarza cieniem
I nie myślą, co będzie dalej,
Bo rozpraszają go swoim światłem.
***
Twe oczy jak morze łez,
Twe usta jak morze krwi.
Smutek i płacz,
Żałość i gniew.
Wszystko sobie równe.
Nie ma już radości i śmiechu.
Wesela biel zamienia się w smutku czerń.
Weronika Skimina
Witam, Z kim mogę sie kontaktować gdybym wraz ze znajomymi chciał wynająć na godziny hale...